Jesień i zima to czas, kiedy czuję się całkiem dobrze. Jestem po prostu klasycznym zimnolubem. Podczas spacerów kontempluję chłód powietrza na policzkach i kłębki ciepłego oddechu, unoszące się przed mojąCzytaj dalej
Tag: obiad
WEGAŃSKIE NALEŚNIKI POMIDOROWO-HUMMUSOWE
Naleśniki, a w zasadzie naleśniko-placuchy z hummusem w środku to kolejny przepis, który powstał z (pozornej) pustki lodówkowej. Lubię wykorzystywać resztki żywności. Mam poczucie, że dzięki temu marnujemy jej mniej,Czytaj dalej
WEGAŃSKIE PLACUSZKI POMIDOROWE – EKSPRESOWA WERSJA DLA ZABIEGANYCH
Ciecierzyca w pomidorach to jedno z moich ukochanych połączeń, a przy okazji całkiem niezłe żródło żelaza i witaminy C, która ułatwia jego wchłanianie. Lubicie takie smaki? Co powiecie na ichCzytaj dalej
WEGAŃSKIE PIEROGI Z TRUSKAWKAMI
Odkąd zaczęliśmy rozszerzać Ptysiowi dietę, poznała już naprawdę wiele smaków! Były wśród nich nawet bardziej złożone potrawy, takie jak placuszki czy muffiny. Muszę przyznać, że gotowanie dla niemowlaka już naCzytaj dalej
WEGAŃSKIE MINI NALEŚNIKI Z KASZY GRYCZANEJ, KTÓRE ZAWSZE SIĘ UDAJĄ
Mini-naleśniczki z kaszy gryczanej, które zawsze się udają.
Zgodnie z ideą blw (więcej o tym tutaj), staramy się jeść wspólnie i w miarę możliwości to samo. Jednak Ptyś jest jeszcze w takim wieku, że większość jej posiłków musi mieć formę “łatwo-chwytliwą” (placuszki, kuleczki, muffinki, warzywa w słupkach itp.). Wymaga to czasami kulinarnych eksperymentów – a one, jak wiadomo, różnie się kończą;-) Od czasu do czasu miło mieć na podorędziu przepis, który sprawdzi się absolutnie zawsze. I ten jest właśnie taki – chyba jeszcze nigdy mnie nie zawiódł.
Mini-naleśniczki z kaszy gryczanej, które zawsze się udają.
Wersja wytrawna:
– torebka kaszy gryczanej niepalonej
– 3-4 pomidorki koktajlowe
– kawałeczek papryki
– zioła prowansalskie i wędzona papryka do smaku
– łyżeczka masła orzechowego (może być również tahini albo olej)
Kaszę gryczaną wsypujemy do miseczki i zalewamy wodą na całą noc (ok. 1.5 cm wody powyżej poziomu kaszy).
Rano blendujemy kaszę z wodą, w której się moczyła, dodając do niej wcześniej łyżeczkę masła orzechowego – powinno wyjść coś w rodzaju naleśnikowego ciasta.
Pomidorki i paprykę blendujemy na mus (możemy je wcześniej sparzyć i obrać ze skórki, jeśli tak wolimy). Łączymy z naleśnikowym ciastem i doprawiamy ulubionymi przyprawami. Osobiście uwielbiam wędzoną paprykę i dodaję ją do wielu dań. Ptyś chyba też ją polubiła:-). Ciasto rozlewany łyżką na dobrze rozgrzanej patelni (bez tłuszczu), tworząc mini-naleśniczki. Delikatnie podważamy i obracamy na drugą stronę.
Uwaga: placuszki trzeba szybko obracać, ponieważ ekspresowo się rumienią (przynajmniej u nas).
Ten przepis to świetna baza do kulinarnych eksperymentów. Te same naleśniczki robiłam również w wersji na słodko: z cynamonem, karobem, odrobiną startego jabłka, zgniecionego banana albo z posiekanymi borówkami i truskawkami. Z dodatkiem wiórków lub pasty kokosowej nabiorą przyjemnego aromatu.
Smacznego! <3